VoD zyska więcej treści, bo tego chcą reklamodawcy. Relacja z konferencji Digital TV Central and Eastern Europe.

Choć telewizja jeszcze nie umarła i w najbliższych latach nie umrze, demografii się nie oszuka. Za odbiornikami telewizyjnymi siadają coraz starsi i mniej atrakcyjni dla reklamodawców widzowie. To dlatego w najbliższych latach w serwisach VoD pojawi się więcej treści – można było usłyszeć podczas Digital TV Central and Eastern Europe – konferencji na temat przyszłości telewizji i rynku VoD.

Telewizja jeszcze długo będzie miała istotny udział w rynku, można było usłyszeć w Budapeszcie. Pokolenia, które były „przywiązane” do telewizora, nie wyobrażają sobie, że mogłyby z niego zrezygnować. W Europie Środkowo-Wschodniej przeciętny telewidz ma ponad 45 lat. Ponieważ żyjemy coraz dłużej, telewizja nie zniknie nagle jako technologia. Jednak jej główni odbiorcy będą coraz starsi i mniej interesujący dla reklamujących się koncernów.

Reklama wymusza zmiany

Z drugiej strony serwisy VoD w pełni zaspokajają głód treści wideo u młodszego pokolenia. Telewizja oczywiście istnieje i jest znana, szczególnie gdy zbliżają się duże imrezy sportowe, przegrywa jednak walkę o uwagę z innymi urządzeniami. A że siłą napędową gospodarek są ludzie młodzi, którzy nawet usług linearnych poszukują już w internecie, operatorzy, którzy dziś blokują swoje treści do dystrybucji na żądanie będą musieli tę postawę zweryfikować.

Z podobnych powodów reklamodawcy mogą wymusić na telewizjach skierowanie większej ilości treści do sieci. Malejący udział w rynku, średni wiek widza powyżej 45 lat, wszystko to powoduje, że korzystając tylko z tradycjnych środków przekazu reklamy ogląda coraz mniej osób. Szczególnie brakuje tych atrakcyjnych dla reklamodawców.

Recepta na Netfliksa

– Nasz rynek jest stosunkowo mały, zapełniony i wielojęzyczny. Trudno zatem o większe podmioty, które mogłyby się poszczycić szeroką ofertą – uważa Nikola Francentic dyrektor Telekom Austria, odpowiedzialny za treści.

O skali rynku najlepiej świadczy, że w regionie to Polacy są najczęściej płacącymi za oglądanie „House of Cards”, czy „Stranger Things”, a z drugiej strony trzykrotnie więcej subskrybentów ma nieporównanie mniejsza Holandia.

Jedyną receptą na walkę z Netlfiksem jest jego zdaniem szersze otwarcie zasobów telewizyjnych dla serwisów VoD, bo tylko całościowa oferta jest w stanie wzbudzić lojalność użytkownika. Uważa rónież, że projekt ten powinien również konkurować ceną i mieścić się w granicach 3-5 dolarów i musi być tak mocno osadzony w specyfice danego kraju, jak to tylko możliwe.

Francentic uważa również, że problemem wielu serwisów VoD jest oferowanie wielu usług. – Netflix jest łatwy w użyciu, bo oferuje tylko jeden rodzaj usługi. Wiele nadawców z reguły oferuje ich więcej, więc serwis wygląda na bardziej skomplikowany – powiedział na konferencji w Budapeszcie.

Trudny konkurent

Wejście Netfliksa do Polski, jak i do innych krajów naszego regionu, zmieniło zachowania widzów. W 2017 roku liczba płacących za dostęp do serwisów VoD wzrośnie o 68 procent. Co więcej, przez najbliższe pięć lat roczny wzrost liczby subskrybentów będzie wynosił 38 procent – wynika z analizy IHS Markit, którą zaprezentował w Budapeszcie Andrey Popow.

Za większość tego ruchu odpowiada Netflix, ale o ile w innych krajach regionu jego udział sięga 80 procent, w Polsce mniej niż połowa płacących za kontent wideo to subskrybenci Netfliksa. Oznacza to, że jesteśmy przywiązani do polskiego kontentu dostępnego w serwisach rodzimych telewizji, do którego amerykański gigant nie ma dostępu.

Technology is the queen

Uczestnicy konferencji Digital TV Central and Eastern Europe podkreślali, że użytkownik w ostatnich latach stał się znacznie bardziej wymagający i obeznany z technologicznymi nowościami. Aby odnieść sukces na rynku VoD trzeba podążąć za techniką. W ostatnich latach jednym z dominujących trendów jest OTT – Over-The-Top, czyli możliwość sukbskrypcja pakietów z kanałami dostępnymi przez internet.

Treści OTT mogą być dostępne na wszystkich urządzeniach z dostępem do internetu i nie prowadzić linearnego sposobu transmisji znanego z telewizji. Najlepiej jest to widoczne na przykładzie zawodów sportowych. Podczas igrzysk olimpijskich kilkanaście dyscyplin ma zawody w jednym czasie, z podobnym problemem zmagają się widzowie Ligi Mistrzów. Telewizja linearna narzuca nam, co możemy w danym czasie oglądać, a przepięcie jej do OTT daje użytkownikowi możliwość wyboru spośród wszystkich streamów.

Hasło przewodnie ostatnich lat „Content is the king” wciąż pozostaje w mocy, ale coraz mocniej dpecze mu po piętach „Technology is the queen”.

Specjalna relację z konferencji Digital TV Central and Eastern Europe przygotowała Justyna Troszczyńska, CEO Media4Fun, panelistka sesji OTT TV i nowe strategie dystrybucyjne.

Media4Fun to Agencja Konsultingu Filmowego założona i prowadzona przez Justynę Troszczyńską. Współpracuje z czołowymi polskimi stacjami telewizyjnymi i platformami VoD, dostarczając treści video reprezentowanych Producentów Filmowych i Dystrybutorów.