Sieci kablowe krytykują propozycję nowego podatku od serwisów streamingowych

Polska Izba Komunikacji Elektronicznej wystosowała list do premiera Mateusza Morawieckiego i wicepremiera, ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego Piotra Glińskiego z postulatem zaprzestania prac nad nowym podatkiem na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, którym mają być obciążeni m.in. operatorzy telekomunikacyjni i platformy dostarczające vod.

Chodzi o nowelizację art. 19 ustawy o kinematografii  zawartej w ustawie o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 znajdującą się obecnie na etapie prac senackich. Nowy podatek obciążałby m.in przedsiębiorców zrzeszonych w Izbie daniną w wysokości 1,5 proc. przychodów, mimo już istniejącego obciążenia w tej samej wysokości.

Prezes PIKE Jerzy Straszewski podkreśla, iż tego typu rozwiązanie „nie ma nic wspólnego ze zwalczanie skutków pandemii” i „nie służy ochronie firm, które od 15 lat są obciążone daniną na rzecz PISF, podobnie jak kina i nadawcy telewizyjni”. PIKE nazywa inicjatywę rządu „wyrywkową i pozbawioną głębszego przemyślenia” oraz „faworyzującą jedną grupy przedsiębiorców środkami finansowymi innych, również zmagających się ze skutkami pandemii koronawirusa”.

Nowy podatek- uzasadnia PIKE w liście- będzie skutkować dwukrotnym obciążeniem podmiotów krajowych, uiszczających już opłaty w oparciu o art. 19 ustawy o kinematografii.

Operatorzy zwracają uwagę, iż beneficjentem środków z nowego podatku zostanie PISF „którego sposób zarządzania budżetem był i jest kwestionowany ze względu na błędną i nietransparentną politykę finansową”. Przytaczają w liście, iż zastrzeżenia do pracy i rozliczeń finansowych tej instytucji zgłaszał NIK, Rada Instytutu negatywnie zaopiniowała roczne sprawozdania finansowe i z działalności za 2017 i 2018 rok, a jego dyrektor odmawia udostępnienia wyników audytu prawnego i finansowego nakazanego wyrokiem Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego.

Prezes Jerzy Straszewski stwierdza, iż „nowy podatek, pod pretekstem walki ze skutkami epidemii koronawirusa będzie przekazywany nieefektywnej i nietransparentnej instytucji i nie będzie mieć charakteru przejściowego, ale bezterminowy”.

PIKE oczekuje, że Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wycofa się z tej propozycji jako „idącej w przeciwnym kierunku”, a prezes Straszewski wskazuje, iż miejscem kompleksowego uregulowania zagadnień związanych z vod powinna być zmieniana właśnie ustawa o radiofonii i telewizji.

Cytujemy pełną treść stanowiska PIKE skierowaną do Prezesa Rady Ministrów Mateusza Morawieckiego (pisownia i format oryginalny).


Szanowny Panie Premierze,
Szanowny Panie Ministrze,

w imieniu przedsiębiorców telekomunikacyjnych zrzeszonych w Polskiej Izbie Komunikacji Elektronicznej (dalej: PIKE), wyrażam zdecydowany sprzeciw wobec projektu nałożenia dodatkowego podatku na przedsiębiorców dostarczających usługę wideo na żądanie (VOD) w wysokości 1,5% od przychodów na rzecz Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej (PISF). Jego propozycja zawarta została w ustawie o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 pod pretekstem walki ze skutkami pandemii koronawirusa wbrew zasadom prawa i intencji ochrony przedsiębiorców przed skutkami pandemii. Jego jedynym skutkiem będzie niesprawiedliwe i zagrażające kondycji finansowej polskich przedsiębiorców obciążenie kolejnym już podatkiem, z którego pieniądze trafią do instytucji, co do której formułowane są poważne zarzuty niegospodarności, brak transparentności działań i podejmowanie nietrafionych decyzji dotyczących dotacji.

Podwójne obciążenie branży telewizji kablowej

Branża filmowa, jak wiele innych, dotknięta jest negatywnie skutkami koronawirusa i potrzebuje wsparcia. PIKE zdecydowanie sprzeciwia się jednak wyrywkowemu i pozbawionemu głębszego przemyślenia faworyzowaniu jednej grupy przedsiębiorców środkami finansowymi innych, również zmagających się ze skutkami pandemii koronawirusa. Operatorzy telewizji kablowej (tvk) już od 15 lat wspierają polską kinematografię, płacąc na rzecz PISF 1,5 % uzyskanych przychodów z tytułu reemisji programów. Zaproponowany właśnie dodatkowy podatek skutkować będzie dwukrotnym obciążeniem podmiotów krajowych, uiszczających już opłaty w oparciu o art. 19 ustawy o kinematografii. Proponowane zmiany obarczone są przy tym poważnymi wadami prawnymi, naruszającymi podstawowe zasady państwa prawa, obowiązujące w Polsce i UE. Oznaczają wprowadzenie z nagła podatku obciążającego przychód i skutkującego podwójnym opodatkowaniem tego przychodu, nie mówiąc o pozbawieniu przedsiębiorców szeregu praw nabytych bez odpowiedniego uzasadnienia i wyprzedzenia.

Zarzuty dotyczące gospodarności PISF

Nasz dodatkowy, silny sprzeciw budzi fakt, że środki trafią do Polskiego Instytutu Sztuki Filmowej, którego sposób zarządzania budżetem był i jest kwestionowany ze względu na błędną i nietransparentną politykę finansową. Rada PISF negatywnie zaopiniowała roczne sprawozdanie finansowe oraz sprawozdanie z działalności Instytutu za 2017 i 2018 rok. Dyrektor Instytutu odmawia natomiast udostępnienia wyników audytu prawnego i finansowego, mimo wyroku Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego, który to nakazuje. Zastrzeżenia do działalności PISF wyrażał także NIK1. Wobec powyższego, PIKE wystąpiła do Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz PISF o wydanie treści wszelkich audytów sprawozdań finansowych oraz sprawozdań z działalności PISF, by dokonać pogłębionej analizy wydatków Instytutu. Wątpliwości budzi też
trafność decyzji PISF dotycząca finansowania filmów. PISF ma jeden z najniższych w Europie wskaźników zwrotu z inwestycji. Tak jak w innych krajach, producenci są zobowiązani do zwrotu dotacji z uzyskanego zysku, ale to właśnie w wyniku błędnych decyzji dot. finansowania (po ponad 10 latach istnienia Instytutu) filmy, które na siebie zarobiły można policzyć na palcach ręki.

Dofinansowanie nietransparentnej instytucji

Przytoczone argumenty bez żadnych wątpliwości wskazują, że proponowany podatek, pod pretekstem walki ze skutkami epidemii koronawirusa będzie dofinansowywał nieefektywną i nietransparentną instytucję, w praktycznie nieoznaczonym celu. Co więcej, nie ma on charakteru przejściowego, a więc utrwala rozwiązanie rzekomo tymczasowe. Nie ma on również związku z zaistniałą sytuacją kryzysową w związku z pandemią koronawirusa i nie służy zwiększeniu ochrony gospodarczego interesu przedsiębiorców, co miało stanowić rzeczywisty cel uchwalanej tarczy antykryzysowej 3.0.

W związku z powyższym PIKE oczekuje, by Minister Kultury i Dziedzictwa Narodowego wycofał się z propozycji nowelizacji art. 19 ustawy o kinematografii zawartej w ustawie o zmianie niektórych ustaw w zakresie działań osłonowych w związku z rozprzestrzenianiem się wirusa SARS-CoV-2 oraz podjął realne działania zmierzające do ochrony przedsiębiorców. Procedowany projekt zmian w ustawie o kinematografii stanowi krok w przeciwnym kierunku.

Z poważaniem


PIKE/Zdjęcie główne:Pexels