Czy Twitter porzuci Periscope?

W niedalekiej historii Twitterowi zamarzyło się konkurować na polu streamingu online więc przejął Periscope, serwis pozwalajacy na prowadzenie indywidualnych streamingów online. Tym samym Twitter rozpoczął nie tylko ćwierkać ale wręcz fałszować. To było półtora roku temu. Facebbok nie lubi być w tle więc również uruchomił możliwość streamowania z urządzeń mobilnych wszystkiego co można rejestrować telefonem.  I tak powstało miliony streamingów live, które raczej zaśmiecały serwisy niż wzbogacały o ciekawe treści.

Okazuje się że Periscope to za mało dla Twittera i poszedł krok dalej, wyodrębnił osobną usługę #GoLive i teraz można za pomocą jednego kliknięcia w aplikacji Twittera na smartfonach pokazać wszystkim proces porannej toalety. Nowością jest możliwość komentowania lub też oceniania streamingu, retwittowania lub też udootępniania na życzenie.

A co z Periscope? Twierdzi że się nigdzie nie wybiera i swoją usługę będzie rozwijał. Podobno nie każdy fan Periscopa korzysta z Twittera. Bardzo możliwe, jednak dwie tożsame usługi w jednym serwisie społecznościowym to za dużo dla zwykłego Kowalskiego.

Upadek jednego z nich czuć w powietrzu.