1984 zabrzmi jak… 2022. Premiera legendarnego dzieła George’a Orwella w nowym wymiarze

„Wielki Brat jest wszędzie. Jego wzrok nigdy cię nie opuszcza. Spogląda z monet, znaczków, okładek książek, transparentów, plakatów, paczek papierosów. Zewsząd. Zawsze czujesz na sobie jego spojrzenie i słyszysz jego głos. (…) Nic tak naprawdę do ciebie nie należy – poza kilkoma centymetrami sześciennymi zawartości twojej czaszki”.

1+9+8+4 = 22. Przypadek? Być może, ale na pewno przypadkiem nie jest, że 73 lata po premierze „Rok 1984” George’a Orwella wciąż pozostaje klasykiem. Napisana jako reakcja na opresyjny system stalinowski, antyutopijna wizja przyszłości doskonale punktowała niebezpieczeństwa i absurdy życia w systemie totalitarnym. Przez kolejne dekady w najdalszych zakątkach świata trafiała w czułe punkty, bez względu na pochodzenie i kulturowe zaplecze czytelnika.

Teraz dzieło Orwella ukazuje się w kolejnej reinterpretacji. Storytel Original stworzył na jego podstawie słuchowisko, które właśnie doczekało się globalnej premiery w dziesięciu krajach, w tym Polsce. To nie zwyczajny audiobook, a starannie wyprodukowane, immersyjne doświadczenie dźwiękowe, które pochłonie zarówno zaznajomionych z oryginałem czytelników, jak i całkiem nową grupę słuchaczy, dla których „1984” dotąd pozostawał tylko hasłem.

Na słuchaczy z okładki słuchowiska zerka wszystkowidzące oko – symbol Wielkiego Brata, wszechobecnej inwigilacji. Graffiti, będące jedną z kluczowych elementów identyfikacji wizualnej tej produkcji, przywodzi na myśl antysystemowy bunt i staje się symbolem walki o nadzieję w beznadziejnych czasach.

Bo choć stworzony przez Orwella świat jest przerażający i mroczny, to „Rok 1984” jest też opowieścią o sile ludzkiego ducha. W borykającej się z niezliczonymi problemami codzienności to przesłanie bardzo potrzebne i doskonale czytelne. Hasło „1984 zabrzmi jak 2022” ani przez chwilę nie było tylko chwytem reklamowym.

Czterogodzinne słuchowisko powstało na podstawie adaptacji oryginalnego tekstu stworzonej przez Annę Lea, doświadczoną na tym polu autorkę i stałą współpracowniczkę m.in. BBC, której dramatyzacja „Emmy” Jane Austen trafiła na listę bestsellerów New York Timesa. Producentką koncepcji jest Kate Jones, nagradzana za głośne adaptacje tekstów literackich na rozmaite formy audio.

W firmowanych przez nią produkcjach występowały takie gwiazdy, jak Emma Thompson, Chiwetel Ejiofor, Judi Dench, Kate Winslet czy Matt Smith jako Dr Who. W Polskiej wersji językowej występują Józef Pawłowski jako Winston, Przemysław Bluszcz jako O’Brian, Joanna Osyda jako Julia, Jacek Mikołajczak jako Wielki Brat. Całość promuje sugestywny, utrzymany w dystopijnym klimacie trailer.

Do dziś tytuł ostatniej książki brytyjskiego pisarza funkcjonuje jako samodzielne hasło – synonim sytuacji opresyjnej i absurdalnej. Zaś pojedyncze hasła z tekstu, takie jak „Wielki Brat”, „myślozbrodnia” czy „nowomowa” wrosły w codzienny język. Choć „Rok 1984” kreuje fikcyjny świat to dzieło swoje korzenie ma w realnej niezgodzie na życie w opresyjnym systemie, pod ciągłą obserwacją i kontrolą. Ta motywacja pozostaje czytelna bez względu na to, skąd wieje wiatr historii.

Orwell już w 1949 roku przewidział istnienie – dziś tak powszechnych – „fake newsów”. Pochylał się nad tematem alienacji społecznej, samotności w tłumie. Podkreślał potrzebę buntu w opresyjnych czasach. Krytykował wszechobecną inwigilację. To wszystko tematy, które ponad siedemdziesiąt lat po premierze pozostają aktualne i czytelne dla kolejnych pokoleń odbiorców. Nic dziwnego, że przedstawiciele świata kultury mimo upływu lat chętnie sięgają po oryginalny tekst jako inspirację do swoich artystycznych działań.

Storytel/Zdjęcie główne” Storytel